Kathy
Bogini Seksu, Mrrał.
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ISŻ, Oddział Zamknięty;)
|
Wysłany: Pon 13:29, 26 Gru 2005 Temat postu: Historia w skrócie czyli wszystko wyjaśniamy |
|
|
Oryginał.
Proszę się odprężyć, usiąść wygodnie w fotelu. Proszę czytać dokładnie i nie za szybko. Dla umilenia chwili zrób sobie herbatkę i przynieś ciasteczka .
"LUDZIE NIE OBRAŻAJCIE SIĘ!”
To wszystko co jest tu napisane nie ma na celu kogokolwiek obrażać. I proszę, nie piszcie potem „wiem, wiem jestem prawdziwą idiotką i bla bla bla bla!”. To jest potrzebne żeby wszystko wytłumaczyć od początku. I proszę! Przeczytajcie to!
Acha i jeszcze jedno. Mamy nadzieję, ze to wszystko zrozumiecie. Niestety nie mamy daru przemawiania do ludzi. Ale przecież trzeba to wszystko wytłumaczyć, to tak jak to Poe powiedziała to CHAOS jest. I nie bierzcie niektórych rzeczy za dosłownie i za poważnie, bo pamiętacie chyba jak BuNT był zakładany? Ten cały regulamin, pełna nazwa i te rzeczy. Pełno śmiechu . Pamiętajcie: podejdźcie do wszystkiego, lekko, z dystansem . Bunt jest bez większych zobowiązań. Bo kto je lubi?
„I want the truth... Give me the truth... I want the truth from YOU!”*
Narobiliśmy bałaganu, a my postaramy się to posprzątać i uporządkować. Tak, że wszystko będzie miało swoje nudne zakichane miejsce. Napiszemy tu wszystko. Jak to zinterpretujecie to już wasza sprawa. Do tego lojalnie uprzedzamy to co tu przeczytacie jest wyłącznie naszą „wizją” Buntu.
No więc zaczynamy.
Jak dobrze wiecie BUNT powstał na czacie z jakim nastawieniem go stworzono wszyscy możecie przeczytać ponieważ Kat udostępniła tą rozmowę. Ale WY wielcy członkowie Buntu jesteście tak leniwi i zainteresowani że w większość tej rozmowy nie przeczytaliście. A szkoda bo żeby podejmować dyskusję trzeba mieć temat jako tako obeznany. Schodzimy z tematu więc wróćmy do historii Buntu. Pierwszy post postawiła Poecia i napisała coś takiego: „po co takie stowarzyszenie?? Po to żeby móc zaszpanować przed koleżankami, żeby być top, trędi, kól i w ogóle rulezz” (błędy poprawione). No więc jak sami widzicie nie była to żadna poważna organizacja, a jedynie niewinna zabawa. TAK ZABAWA. Proszę się nie wypierać…
Poet napisała też coś takiego: „Buntujcie się wprowadzajcie zamieszanie" (czyli to co Serp i Vajt proponują na pierwsze miejsce, chociaż według mnie nie będzie tych celów tak określonych „pierwsze i najważniejsze, potem to potem tamto i siamto… wątpię, żeby tak to miało wyglądać ==’ – Z. I K. Też xD).
„OLEWAMY SYSTEM KTÓRY NAS ŻYWI!!” Czyli głównie chodziło o to żeby wspólnie dać upust swojej Buntowniczej naturze i bez względu na wszystko robić co się chce, jak się chce byle tylko życie okazało się dobrą zabawą. Traktować je z przymrużeniem oka. Nie przejmować się pierdołami, cieszyć się życiem i każdą jego chwilą. Wtedy BUNT nie miał zasad, nie był nimi ograniczony (czyli jednak granice). W następnym poście Kat napisała bardzo ważną rzecz: „Taa BUNT to grunt i każdy sobie to tłumaczy jak chce” To krótkie zdanie ukrócało wszelkie spory. Każdy myślał i sądził co chciał. Ale Vajt znudzona „poekmoniarstem, komercją” narobiła szumu…mimo wszystko… wcale nie mamy Ci tego za złe kochanie ;P. Jednak zanim dojdziemy do tego co zrobiła Vajt trzeba zauważyć, że cały ten temat był miejscem niemal magicznym według nas. Mogłaś/Mogłeś wejść powiedzieć co myślisz, co Ci się nie podoba i podzielić się ze wszystkimi swoim jakimś fajnym Buntem. Było zabawnie i miło. Chodziło o to żeby jak najwięcej korzystać z życia. Nie wybiegać za mocno w przyszłość tylko raczej myśleć w czasie teraźniejszym… Hymnem Buntu Kat określiła piosenkę „Dzika, Dzika Młodość”. Zamieszczę wam tu jej tekst. Przeczytajcie go i przeanalizujcie. To takie małe zadanie, które mamy nadzieję coś nam ułatwi.
Dzika, dzika młodość moja wielka niewiadoma
Zostawiłem za sobą las pachnący, mam jałowe nozdrza
Mam jałowe nozdrza, mam jałowe nozdrza
Nadeszły tu śmiertelne czasy, do gardeł rusza sfora
Nie ma dziś i nie ma jutro
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj
Wieje koło nosa
Każdy nowy dzien budzi nowe paranoje
Każdy nowy dzięn budzi nowe paranoje
Każdy nowy dzien budzi nowe paranoje
Każdy nowy dzięn budzi nowe paranoje
Nie jestem tym, który zwątpił
I tchórzem co się poddał
Nie jestem buntownikiem, choć nie wiele mi się tu podoba
Choć nie wiele mi się tu podoba, choć nie wiele mi się tu podoba
Krzyczy głowa
Każdy nowy dzień budzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień budzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień budzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień budzi nowe paranoje
Dzika, dzika młodość moja wielka niewiadoma.
Zostawiłem za sobą las pachnący, mam jałowe nozdrza
Mam jałowe nozdrza, mam jałowe nozdrza
To nie mój krzyk na skrzyżowaniu dziś poraża miasto
Ostatnio krzyczę rzadko, ostatnio krzyczę rzadko, krzyczę
Dotykam Twoimi wargami ust
Dotykam Twoimi wargami ust
Dotykam Twoimi wargami ust
Dotykam Twoimi wargami ust
Dotykam ust fujary
Dotykam ust fujary
Dotykam ust fujary
Dotykam ust fujary
Interpretujcie ten hymn jak chcecie. Najważniejsze słowa to według nas: „Dzika, Dzika młodość, moja wielka niewiadoma” i „Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje”. My słowami nie potrafimy wyrazić tego co się dzieje w naszej głowie. Więc nie oczekujcie od nas cudu. Na lepsze zrozumienie tego pierwszego etapu Buntu radziłybyśmy wam posłuchać też piosenki „Farben Lehre – Pozytywka”. Jak znajdziemy tekst to wam go napiszemy w P.S. [Ja w piosence widzę jeden tylko zgrzyt „Nie jestem buntownikiem choć niewiele mi się tu podoba”, zamiast buntownika powinien być anarchista, bo ze mną tak jest xD – K.]
Dobra idziemy dalej. Po poście Poet i Kat zaczęły pojawiać się słynne posty „Ja chcę”. Wszyscy byli przyjmowani po tak zwanej znajomości. No i co źle? Wcale nie, bo pierwsza myśl jest zawsze najlepsza. BUNT miał być czymś w rodzaju rodzinki. I jak Kat napisała w momencie gdy lekko sprzeczałyśmy się na temat zgłaszania do Buntu: „A BUNT to coś w rodzaju rodzinki, opierającej się na zaufaniu i tych rzeczach…”. Czyli powiedzmy elitka, która się zna . Wszystko było całkiem w porządku. BUNT działał, nikt nic konkretnego prawie nie zrobił. Ale było coś dobrego. Wymienialiśmy się tymi swoimi małymi Buntami, gadaliśmy, coś się działo. Jednak po pewnym czasie kogoś zaczęło to nużyć. Jednym słowem zrobiła rozróbę z której jest cholernie dumna. Bo wreszcie cos znaczy. Strzelała wizjami Buntu i zmianami niekiedy znacznie różniącymi się od siebie nawet jak sama przyznała nie zastanawiając się nad tym wszystkim. Może myślała, że trafi i w czymś ludzie ją poprą co ona rozpoczęła. Ta osoba to Vajt. Vajt zaczęła nas nawet troszkę szantażować co ostatecznie schodziło się chyba do czegoś takiego „albo ja coś znaczę i jestem współzałożycielem albo wszyscy mnie mają w dupie i ja odchodzę...”. Potem próbowała z innej beczki mówiąc, że w niej Buntu nie ma ani trochę i że jestem zwykła dziewczyną. I ta zwykła dziewczyna nadal nie pozostała bierna. Wciąż zażarcie dyskutowała. Nie odeszła od Buntu ale ta chęć wciąż była obecna. [ ta część może razić Vajt i napisałyśmy co o tym myslimy. Nie chcemy by dyskutowano o tej części. Pozostawmy to bez komentarza. Najważniejszy jest fakt, że od Vajt się mniej więcej zaczęło. Chociaż to nie jest ogólnie najważniejszy punkt przemowy… nawet nie bardzo istotny – K&Z] Jest coś co nas rozwaliło; „Bo jeśli chcesz polepszyć świat i wszystkich kochać to zostań pacyfistką” by Vajt.
Vajt nie sądzisz, że to zabawne jeśli spojrzeć na to co pisałaś później? No dobrze miałyśmy pisać o Buncie, a zaczęłyśmy się wywodzić na temat który nas strasznie gryzie...
Dalej ta części wizji Buntu nie jest do końca nasza własna bo pewnie się zdziwicie [pff a ja się nie dziwię, tylko dlaczego wszyscy mają coś do niej od początku, a je nie wiedziałam o co im chodzi xD – Kat] ale poprzemy [Zmora która twierdzi, że się zdziwicie i Kat która tak nie twierdzi xD] Dudziaka . <chyli czoła przed Dudziakiem> Ostatnimi czasy Bjutifool napisała: „A tak właściwie czy muszą być jacyś członkowie? Może być trochę tak jak z WOŚPem – jest sobie ten Owsiak są jacyś ludzie, którzy liczą kasę i ja wydają, ale działa ten co chce! Każdy może tą kasę im zbierać i wrzucać. Więc ja proponuje aby z Buntem było tak, że byliby wyznaczeni jacyś ludzie jako przedstawiciele, jacyś do redagowania strony inni do jeszcze inszych funkcji… a reszta jako cytoplazma” Tak wydaje nam się, że mniej więcej było na początku. Takie rozwiązanie byłoby chyba najlepsze. Poza tym wilk syty i owca cała. Bo Poet z Kat i Vajt żeby nam się dziewcze nie obraziło mogłyby być guru [Ej? XD]czyli Owsiakiem a reszta to ta cała elita, rodzinkowatoobornikowata po znajomości, która zajmowałaby się stroną, która mamY nadzieje wreszcie powstanie i takie różne. A reszta to ta cytoplazma o którą walczę [Zmora] czyli wstęp wolny. Jesteś jeśli masz na to ochotę, robisz co chcesz. Nie chcesz to Cię nie ma. Cytoplazma zero zobowiązań ;P. Widzicie i wilk syty i owca cała . Dudziak to ma jednak łeb na karku^^. BUNT powinien mieć tą stronę mamy nadzieję, że to ruszy. Na stronie będziemy co jakiś czas pisać Newsy. Powinny to być sensowne notki. Z jednej strony zabawne i psycholowate bo tacy jesteśmy ale z nutką przekazu. Wydaje nam się, że pisaniem zajmie się elita. Cała elita. Jeśli ktoś będzie miał ochotę pisać to będzie. Nie chcemy chyba, żeby coś było robione na mus. Poza tym będziemy działać na forum w temacie. Całkiem nie potrzebnie się on rozszczepił. Jego historia powinna zostać. W Końcu potknięcia trochę uczą… Warto tez zostawić to na pamiątkę. Do tego jeszcze czat. Tam gdzie jesteśmy. Tam gdzie gadamy czyli kochane obory. W tym wypadku nie musimy o tym myśleć na czacie to jest spontan. Nie musimy myśleć o Buncie jak rozmawiamy na czacie. On po prostu jest tam obecny. My jesteśmy w końcu tym Buntem i nasze spaczone psychiki . Teraz te wasze cele. Ciężko je naprawdę określić bo one wypływają spontanicznie. Nie będą one ułożone w kolejności. Buntujemy się przeciw temu co nam nie odpowiada. BUNT to BUNT składa się z BUNTU pozytywnego i negatywnego. Tak jak dobro i zło w realnym świecie jest nieodłączne tak i tutaj te dwa Bunty składaja się na jeden. Nie można jednak twardo określić to jest złe to jest dobre bo to oczywiście pojęcia względne…
Każdy chce się Buntować przeciw czemuś innemu i stąd te spory. Jedni chcą naprawiać świat inni zmieniać siebie. Jeszcze inni chcą być sobą. Jeszcze inni chcą brać jak najwięcej z życia. Jedni chcą szaleć drudzy zdobywać widzę. Jednym się nie podoba to drugim tamto. Wszystko przeciwko wy się buntujecie jest celem Buntu. Wszyscy członkowie są cząstką tego Buntu i ich BUNT też jest cząstką. Każdy ten cel składa się na całość. I tak Buntujemy się przeciw temu wszystkiemu.
O!
*******
Wszystko w kupie :D
1. “CELE” BuNT – u
My mamy na przykład taki:
BuNTOWAĆ się przeciwko temu co się nam nie podoba, pokazywać swoją INNOŚĆ, swoje zdanie, ubarwić tą naszą szarą rzeczywistość, sprzeciwiać się rzeczom i czynom które się nam nie podobają, zobyć trochę odwagi i robić rzeczy trochę inne niż wszyscy.
O.
Może być? Wszystkim pasi?
Każdy może to wziąć jak chce.
I nikt nie będzie pokrzywdzony.
I nie będzie "Buntu pozytywnego i negatywnego" tylko będzie nasz BuNT taki jak my będziemy uważać.
Jedni byli za celami, drudzy nie. A te chyba tak bardzo nie zobowiązują? Być sobą.
2. PO CO NAM BuNT?
To jest tak jak by niektórzy spytali po co jest np., CF. Ubarwiamy [nie na siłę!] naszą rzeczywistość, jesteśmy sobą, wspieramy się wzajemnie w tej naszej organizacji. Myślimy, że BuNT czasami pozwoli podejmować jakieś decyzje, sama świadomość, ze coś takiego istnieje jest chyba dobra, nie? Bo wcześiej czegoś takigo nie było. I jakoś tak nam się zdaje – było pusto . BuNT jest po to by dzielić się swoim zdaniem, swoimi małymi i dużymi BuNT – ami. Założymy stronę – którą pomoże nam zrobić Bjut [trzymamy za słowo;)]. Tam będziemy pisać notki, jakiejkolwiek treści – ale z jakimś przekazem. Wymyślimy jakąś taką malutk akcję xD. Tak dla jaaj . Serio, nie wszystko musi być brane poważnie. Co będziemy robić – pogadamy. Mamy nadzieję, że bez kłótni^^.
3. Wstęp wolny, eliminacje, „rząd”. Ej jak to z tym jest?
Pomyślałyśmy, ze chyba nikt nie będzie pokrzywdzony jak zrobimy tak:
NB => ludzie którzy baardzo pomagają, tworzą stronę itp. [taka nazwa padła: „elita” xD] => cytoplazma
Dzięki, Bjut za ten pomysł z cytoplazmą xD.
Naczelni Buntownicy to tylko nazwa . Ale są to też osoby które najbardziej o ten nasz BuNT walczyły, były od początku i wiele wraz z nim przeszły. Myślimy, że [tak jak to było planowane od początu]:
1. Zmora
2. Bleeeach
3. Vitani
4. Kathy
Elita:
1. Tryś
2. Bjut
3. Serpi
4. Claire Verite
I nie ma żadnej „procedury przyjmowania”. Jesteś – to jesteś, wypowiadasz się i te rzeczy, lub po prostu jesteś małym buntownikiem i tylko trochę dajesz o sobie znać , nie ma cię – trudno, jak będziesz chciał zaistniejesz ;].
o.
4. Co robimy? Jak działamy? Co chcemy zdziałać?
Każdy według własnego zakresu. Piszcie to na forum [bądź stronie jak będzie] i pokażcie co robicie. Może ktoś zrobi to samo? Zmieniajmy się, może ktoś też się zmieni! Postanówmy coś i tego się trzymajmy. Jeśli coś robisz przed większą ilością ludzi, chyba nie chcesz pokazać, że tak łatwo się poddajasz? Co robimy... Pokazujemy nasze bunty. Ma ktoś jakieś propozycje jeszcze?
Ludzie, kochani! To wszystko. Podpisują się:
Kathy, Awangardowy Moderator Czepialski xD
Zmora :D
* "I want the truth, give me the trut. I want the truth from you!"
Chcę prawdy, daj mi prawdę. Chcę prawdy od Ciebie.
"THE TRUTH" - Good Charlotte
PS
Pozytywka Farben Lehre
Są dni kiedy się śmieję, są kiedy jest mi smutno
Fortuna bywa miłą, lecz bywa też okrutną
Czasami deszcz mnie zmoczy, czasami słońce spali
A co mnie spotka jutro? - o tym nie myślę wcale ...
TERAZ JUŻ WIEM JAK NIE CZYNIĆ DOBRA ZŁEM
TERAZ JUŻ WIEM JAK DOBRA NIE CZYNIĆ ZŁEM
TERAZ JUŻ WIEM JAK NIE CZYNIĆ DOBRA ZŁEM
TERAZ JUŻ WIEM ...
Są dni, gdy świeci słońce - Są, gdy nie widać nieba
Czasami czegoś chcę, czasem nic mi nie trzeba
Bo w życiu bywa różnie - raz lepiej, a raz gorzej
Tak trudno jest przewidzieć, co się wydarzyć może ...
TERAZ JUŻ WIEM JAK NIE CZYNIĆ DOBRA ZŁEM ...
Kto szuka ten nie błądzi - tak teraz o tym myślę
Są kłamstwa i półprawdy, są prawdy oczywiste
A prawda bywa gorzka, lecz może być i słodka
Chwilami chcę być sam, a potem kogoś spotkać ...
TERAZ JUŻ WIEM JAK NIE CZYNIĆ DOBRA ZŁEM
~*~
Wraz z ztc wszystko padło, na stronie BUNTu cicho, nie mieliśmy się gdzie rozwijać. Ale chyba o tym wszytkim, całym sumie, zamieszeniu, kłótniach nie zapomnieliście? Mam nadzieję;)
Zaczniemy od nowa? Niech bedzie jak było. Dzielimy sie BUNTami, tworzymy 'miejsce niemal magiczne'. Bo ja, jak tego nie było odczułam pustkę, a wy?
K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|