Obłąkane Potwory

Kathy

Ejj, Vicioak,. FAJNIE. Craig David *-*

Voodka

nie lubie zioma XP
A Ty co tyle literówek?XD

Władczyni Ciemności

ej. Vit. Bartek. Znaczy ten mój. Mnie zablokował na gg. o.O O.O O.o

Voodka

:shock: ja Was w ogóle nie rozumiem... :shock:
a wiesz jakie mamy dziwne drugie zadanie?:P weź idź na forum i zobacz :shock: właśnie piszę jeden dzień z pamiętnika Pierre'a :D beznadzieja XD

Władczyni Ciemności

A wiesz, ja też nie rozumiem ;/ <idzie na forum SP>
Opowiem Ci o tym jak się spotkamy, dużo do opowiadania;/
NIENAWIDZĘ GO.

Voodka

ech, kobiety...

Dzień 1
Dostałem ten zeszyt od mamy na urodziny. Powiedziała tak: "Synku, kończysz 27 lat. Naprawdę powinieneś już dorosnąć! Daję ci ten zeszyt, będziesz mógł tutaj pisać co tylko zechcesz na temat swojego życia. Może wreszcie je zrozumiesz i zmądrzejesz!" Trochę nie trafiła, bo zeszyt jest w zebry. Zniosę. Będę dzielny. Jestem dzielny. Jestem dzielny. Jestem dzielny! Wiecie, jak byłem mały i chodziłem do dentysty to zawsze powtarzałem sobie, że jestem dzielny. Później dentysta dawał mi naklejke z wielkim hipopotamem i napisem "DZIELNY PACJENT". Nie wiem, czy ten hipopotam miał oznaczać mnie? Nie lubię słowa dzielny. Moja mama ma jeszcze jakąkolwiek płonną nadzieję na to, że ja kiedykolwiek zmądrzeję? O Boże, a ja myślałem, że to po niej jestem taki mądry... Powiem jedno delikatne, aczkolwiek stanowcze NIE. Ale nie zagłębiajmy się w szczegóły, po prostu napiszę co dzisiaj robiłem. Byliśmy z chłopakami w wesołym miasteczku. Kupiliśmy sobie wieeeelkie waty cukrowe i jeździliśmy na diabelskim młynie. Jeździliśmy i jedliśmy watę w kółko, póki Pat nie zrzygał się Jeffowi na spodnie. Po ujrzeniu jego wymiotów postanowiliśmy nie pytać, co jadł na śniadanie. On zawsze nam popsuje zabawę. Jeff postanowił wyrzucić spodnie i wracać w bokserkach, bo zapach wymiocin Pata był nieznośny. Przyznałem mu rację. Za Jeffem oglądały się czarujące staruszki w moherowych beretach. Zawsze mówiłem, że chłopak ma powodzenie. Później David bez żadnego ostrzeżenia zaczął biec i wskoczył do stawu. Okazało się, że woda sięga mu do pasa. Zauważył jakąś kaczkę i zaczął ją gonić. I dogonił, złapał ją za ogon i wsadził pod wodę. Ja bym go zamknął w izolatce. Wtedy nad Davidem przeleciało stado kaczek załatwiając potrzeby na jego pusty łeb. Wszystkie. Co do jednej. Kacza solidarność? Pat z mdłościami i odruchami wymiotnymi, Jeff w bokserkach, a David obsrany przez kaczki. Mył, ale to za duży ładunek, potrzeba szamponu. Wyglądaliśmy coraz lepiej. Samotni, biedni, głodni i zmarnięci [no dobra, może trochę przesadziłem] spotkaliśmy pewnego pana. Pan wyglądał dosyć normalnie, jak na spotykanych na ulicy panów. I jak każdy normalny spotykany na ulicy pan, musiał nas bezlitośnie uświadomić, że jest klałnem. Zgodnie stwierdziliśmy, że klałn nie jest normalnym spotykanym na ulicy panem. A my lubimy nienormalnych spotykanych na ulicy panów. Więc kupiliśmy od niego czapkę. Taką duuużą i kolorową. Właściwie to Seb ją kupił i ciągle w niej chodzi. Pat uważa, że ona podkreśla kolor jego oczu. Debil. Poszliśmy dalej.
oceń szczerze i boleśnie, zrozumiem XP

Władczyni Ciemności

Buehehehehe, ale żeś pojechała po Davidzie xDDDD NIEZŁE, ZIOM! <dumna z Vita>

Voodka

Spotkaliśmy małą dziewczynkę z lodem w ręce. Szłą z mamą. Dużo ludzi spotykamy na ulicy. Od cholery. Kiedy tak zastanawiałem się dlaczego tyle ludzi chodzi ulicami, mała dziewczynka potknęła się i jej lód wylądował prosto na... kroku Chucka. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie duża, dziwnie wyglądająca plama w okolicach jego penisa. Bez skojarzeń. No bez skojarzeń! POstanowiliśmy nie komentować. Nie wyszło nam. Wyglądaliśmy jak banda goryli urwanych z zoo. Zgadniecie co się wtedy stało?
przeceniasz mnieXP co się mogło stać Pierre'owi?XD

poetka

tooo ja w tysiącu atomowych gwiaaazd nad głową rozpoznacie znakkk globanlej niepogodyy... jeach :D

jetsme dumna z tego ze jetsesmy pożadnie piepsznięci

Voodka

ja się z tego wręcz cieszęXD

Jakiś dostojny i bogato zdobiony pudelek w różowym kubraczku podbiegł do mnie jakby nigdy nic i podniósł nogę. Odptasił mi się na nogawkę spodni. PIES MNIE PODLAŁ! Właścicielka również w różowym kubraczku. Skąpym kubraczku. Cholera to Paris Hilton! Zwialiśmy.
Podsumowanie dnia: zostałem obszczany przez kundla Paris Hilton, a David ma nowy żel do włosów. Nazwałem go "Kacza solidarność".

WuC, oceń szczerze acz boleśnie, zrozumiemXD [egejnXD]

Kathy

Jakie zajeebisteeXD Tylko ma się wrażenie, ze pisze to nie taki Pierre, ale noo... nie pasi mi ten styylXD Ale pomysł zajebisty;D

córka_ciemności

Ziew... spać się chce.

Władczyni Ciemności

<siada wygodnie> Hmm... Tym razem nie pojechałaś po Davidzie ;] Znaczy teraz pojechałaś po innych XD Pomysł z Hiltonówną - zajebioza, nie wiem, skąd Ty masz takie pomysły ;)
Styl... No, jak takiego dorosłego dziecka, przynajmniej ja tak to odbieram :D
Parę literówek bejbe, ale to Ci się wybaczy. Błędów ort, zero, style może są, ale ja ich nigdy nie wyłapuję, bo sama zawsze style i składniowe robię :P
Ogólnie to super, ale żeby Ci pomysłów nie zabrakło!!! Jak coś to jesteśmy do usług ;)

Voodka

nie chce mi sie nic ściągać. aaaaaaa *wali głową w hilary daf na ścianie*
a właśnie miałam sprawdzić jak ten przystojniak się nazywa *mamrota*

Władczyni Ciemności

Ej... to co z tym teledyskiem? :)