Obłąkane Potwory

Voodka

No to piszcie. Czy macie, czy chcecie, czy możecie, gdzie i co^^

Kathy

Nie ma to jak się rozpisać, nie Viciak?;D

Obecny bilans:

Kolczyki:
Ilość: 8 (ee?XD)
Gdzie?: 6 w lewym uchu, 1 w prawym, 1 w pępku.
Okolicznosci:
Pierwsze dwa to dawno, dwano, ze nawet nie pamiętam. Ale to tak tradycyjnie... Pierwszą nadprogramową dziurkę zrobiła mi siostra mojej obecnaj przyjaciółki, za pozwoleniem moich rodziców. Drugą zrobiła mi kolżanka, w sanatorium. Zoda od rodziców - brak, postawiłam ich przed faktem dokonanym. Trzeci... hm. To chyba sama sobie przebiłam? Tak! Sama! Na koloniach w Dźwirzynie, przed tamtejszym lustrem. A następne dwa to kurcze nie pamiętam. Albo, wiem! jedną przebiłam przy komputerze, ot tak. Bo miałam ochotę na kolczyka, udałam się do kuchni po takie cos, naotrzyłam kolczyka i pyk;D A tego w chrząstce to też kiedyś w domu, ale ja już zapomniałamXD
A kolczyk w pępku zrobiony chyba 9 grudnia, za częścowym pozwoleniem rodziców, bo miałam iść do kosmetyczki (70 tudzież 50 zł), a poszłam do koleżanki (emm, 33 grosze za igłę, potem tylko na tribiotic i sól fizjologiczną). Też ich postawiłam przed faktem dokonanym.

A w sumie to tylko jedną dziurkę zrobiłam za całkowitym pozwoleniemXD

Planowane kolczyki:
Drugi w chrząstce, ale dopiero jak sobie kupię kolczyki do tych 6 dziurek.
Kiedyś, ale to raczej daleka przyszłość, chcę mieć w języku^^
A tak w ogóle podobają mi się w nosie, brwi, wardze i języku. A najbardziej realną opcją jest język, bo mniej widać XD

Tatuaże:
brak

Planowane:
Gdy tylko nadarzy się okazja. Na początek chciałam po kryjomu jakiś najmniejszy, na podbrzuszu po prawej stronie. Tak, ze gdy majtki założę nic nie będzie widaćXD Może zapłacę, a może kiedyś będe miała okazję (bo coś słyszałam) u kumpla mojego kuzyna:D
Albo w ogóle na tyłu, ale to większe ryzyko, że ktoś zobaczy, chociażby przez strój kąpielowy XD
No i oczywiście jak będe starsza... może na kości krzyżowej? Albo na łydce? Coś małego o ładnego, zeby nie przesadzać;D

Voodka

ej, Ty to tak wszystko ładnie po kolei... o_O czekaj, zgapię, bo ja tak nie umiem.
obecny... obecny bilans? niee, za trudne słowaXD

Obecnie: [o;D]

Kolczyki:

Ilość: 7
Gdzie: 6 w lewym uchu, 1 w prawym. [haaa, gdybym miała w pępku to byśmy miały tak saaamooo!XD]
Oko... oko-co?
Jak to się stało: [XD]
Podstawy załapałam w wieku 7 lat. Dużo? E tam. Dla mnie to nieważne;D Z mamą byłam. Drugiego kolczyka zrobiłam bodajże w II klasie. Również kosmetyczka, również z mamą. Trzecią [chrząstka] IV lub V klasa. Teeż z mamą i też kosmetyczka. Tylko że tu nie wyszło, zapalenie ucha i tak dalej, dziurka wsiąkła;P Trzecia, ale nie w chrząstce robiona w I klasie gima, pamiętam że w styczniu. Na mecz wtedy jechałam [mój;>]. Teeeż z maaamą, też kosmetyczka. Ale wtedy jeszcze z ciotką Ilonką byłyśmy, ja sobie przekłułam trzecią, a Ilona i mama drugą. Czwarty kolczyk był dopiero robiony bez pozwolenia;] Były wakacje po I klasie... Byłyśmy z Serp na mieście, szerząc subkulturę Dziwnych Kotletów i napadło nas na kolczyka:D Poszłyśmy i przekłułyśmy [tak samo:D]. Serp, pamiętaaasz?^^ Potem miałam kolczyk w wardze... Jednodniowy XD Przekłułam sobie kolczykiem, potem mi zarosło od wewnątrz, ale stwierdziłam że to i tak za wcześnie. Później, a dokładniej 28 listopada [pamiętam że 14 dni po urodzinach Travisa;D] przekłułam chrząstkę [5 kolczyk]. Nawet mamie nie powiedziałam:P A 29 grudnia [tutaj pamiętam że dzień przed moimi urodzinamiXD] zrobiłam agrafką, potem dobijałam kolczykiem, szóstego. To było dla rozładowania nerwów. Między 5 a 6 kolczykiem przekłuwałam wargę jeszcze raz, ale to było tylko przekłucie, nie nosiłam kolczyka. A chcecie znać reakcję mojej mamy na 5 i 6? ^^ 7 stycznia rrrraaaano zauważyła. I się pyta co to jest;P zauważyła tylko tego w chrząstce. To ja się zaczęłam gęsto tłumaczyć że chciałam jej powiedzieć dopiero jak mi się zagoi. A jej nozdrza drgająXD kiedy to zrobiłaś? Noo... w listopadzie... I mama poszła. Wraca. Gdzie to zrobiłaś? U kosmetyczki. Gdzie? Na Łukasiewicza. W jakimś syfie?! MAMO! Mama poszła. Wraca. Mam powiedzieć ojcu? No nieeee móóóów... Dobra... Mama poszła. Wraca. Ty posrana jesteś! Taka była reakcja. :P A dzisiaj wróciła od kosmetyczki z trzecim kolczykiem w lewym uchu o_O i sie cieszy że ma prawie tyle co ja. A ja parsknęłamXD a mama: a ile Ty masz? i mi liczy. Reakcja: SZEŚĆ?! I się załamała;p zakazała mi więcej robić;p pewnie chce mnie dogonić XD

Planowane kolczyki:
W wardze. Trzeci raz, ale teraz już na serio;D Do trzech razy sztuka. W dolnej wardze. A z której strony? Z prawej robiłam... Po środku mi się podoba kółko, ale taki normalny nie;p raczej z prawej strony. I to tyle. Może jeszcze w prawym uchu jeden albo coś takiego, ale wątpię.

Tatuaże:
Również brak.

Planowane:
Kieeedyś. Na ręce. Nie wiem jeszcze co;D Alee... Na lewej ręce albo od łokcia do dłoni, albo od ramienia do łokcia. Jak nie to na łydce. Ew. na karku. Nigdzie indziej;D

poetka

Dobra to teraz ja. Nie mam się czym chwialić tak jak wy ale cos tam naskobie.

kolczyki :
2 w prawym 1 w lewym
( miałam 3 w prawym i 2 w lewym ale nie nosiałam kolczyków i mi zarosło)

jak to wydziergałam :
to w sumie fajna historia . perwsze 2 to u kosmetyczki w 2 kalsie podstawówki. potem zachciało mi się mieć jescze jednego w prawym. oglądałam właście władce pierścieni i tam legolas mówi " strzelaj" i mnie to tak natcheło XD i teraz będzie fajne... poszłam do kuchni po jakoms igłe.. chciałam ją odkazić ale zabardzo nie miałam czym wiec zabrałam czekoladki co w środku była wódka no i zamoczyłam tą igłe w czekoladce żeby odkazić XD ale chcialam sobie trosze zmoric ucho ale to był środek lala sniegu zero ale zczaiłam mrożone truskawi z zamrażalnika i przykładałam sobie tą truskawe do ucha zeby zormić i zorbiłąm sobie dziurke ( hcyba 1,5 gdoziny ją robiłam) no a rodzice nic nie wiedzieli a jak sie kapli to im powuedziałam ze zarosla mi ta pierwsza i chciałam ją pzrebic alen zrobiło mi sie obok XD i tak oto mam moje 3 dziurki. jescze robiłam dwa kolczyki ale teraz nie mam dziurek bo mi zarosły, jednego zrobiłam sobie na obozie z filipem ( filip mi zrobił 2 a ja jemu 2) fajnie było ale jednak wole sobie sama robić. wole sama sobie zadawac ból niż żbey ktos mi zadawał, o jak tak robi to się wkurzam bardzo :p
tatuaże:
nie mam,
planowe:
rodizce powiedzieli ze tatuaż to szczyt menelstwa i mi w zyciu nie pozwola wiec msuze czeka cod tej 18 a w 18 urodizny zorbie sobie ( nie jetsem zwolenniczką tatuazy) maluteńskiego motylka ( 2mmx2mm) na nadgarstku lewej reki.

amen
peace, love and shit

Serpi

Meet

Young Alisa is doing a blow job!
[link widoczny dla zalogowanych]