Gromowładna Ksantypa
Głodny gumochłon
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Zakładu Psychiatrycznego
|
Wysłany: Nie 18:38, 01 Sty 2006 Temat postu: Poezja mową duszy... - wiersze. |
|
|
Gdy mi się nudzi wieczorami i spojrzę w okno, coś przybywa. Imię mu brzmi Natchnienie i razem ze mną spędza wieczór i noce na pisaniu. Zawsze razem, nie oddzielnie.
Nie ma już nic
muzyki brzmienie ucichło
to już nie jest piękny sen
to już jawa, pustych słów dzwięk.
Cierpienie.
To co było, już nie wróci.
Nie ma dwóch podobnych snów.
*
Jest jedna granica,
za którą świat jest jaśniejszy.
Jest piękny, jak zimowy poranek z białym puchem i blaskiem słońca.
Nienaruszony.
Jest taki kraj, gdzie jest tylko szczęście
uśmiech wciąż bawi się z chmurami
a Aniołowie śpiewają, ukojenie dla duszy dają.
Czym ta kraina jest?
Snem. Zwykłym Snem, gdzie wszystko jest możliwe.
*
Codzienny spacer, my we dwoje.
Idziemy przez park, a jego uliczki mienią się tysiącem lamp.
Ty i ja.
wciąż razem, jak gołębie dwa
jak para barwnych motyli
Ty i ja.
Na wiecznośc połaczeni,
Ty i ja.
*
Kim jestem?
Nikim ważnym dla świata
kroplą wody pośród morza
ziarnkiem piasku na pustyni.
Jestem, kim jestem,
nikim więcej, nikim mniej.
małym robaczkiem na łące, dającym się rozdpetac przez każdego.
Aż pewnego dnia krzyknę!
Powiem, kim się czuję!
Ale wy nie usłyszycie.
Zbyt zaślepieni żądzą władzy
Głusi na czyjś krzyk.
Ślepi na czyjś ból.
To będzie sen, ale na jawie, koszmar okropny
i znów stanę się nikim,
kroplą wody w morzu kwaśnych łez...
*
Jedyną prawdą, jest to, co mamy w sobie,
głęboko skryte.
Nie trzeba się pytac o drogę, by ją znaleźć.
Nie trzeba uciekać przed kłamstwem.
Trzeba tylko chwilę poszukać,
usiąść w ciszy i posłuchać.
Trzeba uwierzyć, by ją znaleźć.
bo w zakamarkach duszy, zawsze ją znajdziemy.
Trzeba tylko umieć patrzeć.
*
Głucha na krzyk.
Głucha na ból.
Nie chciałam słyszeć wyć cierpienia.
Obojętna na zadawany ból,
obojętna na krzywdę.
Taka byłam.
Kiedy mi cierpienie przeszkodziło żyć.
Nie pozwoliło oddychać!
Nikt nie popatrzył, by pomóc.
Byłam jak zamknięta w klatce dusza, o głuchym dzwięku krzyku.
Samotność przyszła i złapała mnie za rękę.
Zaprowadziła tam, gdzie wstęp ma tylko
porysowana dusza.
Dziękuję i zapraszam do otwartej krytyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|