Obłąkane Potwory

Serpi

Napisałam w przypływie złego nastroju. :P

Daj dobrej istocie coś pięknego.
Uszanuje, pokocha, podziękuje.
Daj to mi.
Zabiorę, zniszczę, wyrzucę.
Daj dobrej istocie pomocną dłoń.
Powoli uchwyci się jej wdzięczna za wszystko.
Daj dłoń mi.
Podrapię, pogryzę, odrzucę.
Daj dobrej istocie uczucie.
Umilknie w zachwycie.
Daj je mi.
Splunę i wzruszę ramionami.
Daj dobrej istocie nóż.
Wzdrygnie się, ale weźmie pokornie, pomyśli, że to dar z troski.
Daj mi.
Pójde zabijać.

Władczyni Ciemności

Hmmm... Piękny wiersz, Oluś... Naprawdę, jestem pod wrażeniem, ale musiałaś mieć dość paskudny nastrój, że napisałaś taki smutny i brutalny dosyć wiersz...

poetka

lubie wiersze które mi coś mówią. tem mi sie bardzo podba ponieważ moge dopasowac go do mojej obecnej sytuacji gdy ludzie patrza na mnie z pod byka i czuje sie taka niedoceniona.

ładnie... wklej nam jecsze coś

Gromowładna Ksantypa

Hmmm... tak czytam i czytam ten wiersz... i jakoś tak.. nie mogę go przeczytać, wydaję mi się taki chaotyczny, okropnie trudny do przeczytania i w ogóle. [No ale ja zawsze inna jestem, więc się nie przejmuj]. Ogólnie, popracujesz nad tym, żeby nie przestawiać zdania i żeby nie używac w wierszu dwóch słów koło siebie podobnego brzmienia :P
Każdy wers czytaj po kilka razy, żebyś wyłapała tak samo brzmiące słowa, bo to psuje okropnie nastrój..
tak jak