Kathy |
Wysłany: Wto 23:30, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
A ja postaram się coś wyprodukować;)
Cytat: |
Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny,
zdał sobie sprawę, że zużył już wszystkie konkretne składniki. |
Konkretne składniki. Kon-kret-ne. Czy to nie jest cały facet? Bo według mnie, większosć taka jest. Konkretna, bez owijania w bawęłnę, a niektórzy to aż do przesady...
Cytat: |
Nie było nic więcej trwałego, nic stałego czy mocnego,
z czego mógłby stworzyć kobietę. |
Niestałość i pozorna słabośc, och, jak pięknie ujęte.
Cytat: |
Stwórca zastanawiał się długi czas, w końcu wziął:
krągłość księżyca,
gibkość pnącza winorośli i drżenie trawy,
wysmukłość trzciny i kwitnięcie kwiatów,
lekkość listków i jasność słonecznych promieni,
płaczliwość chmur i niestałość wiatru,
miękkość ptasiego puchu i twardość diamentu,
słodycz miodu i okrucieństwo tygrysa,
żar ognia i chłód śniegu,
gadatliwość papugi i śpiew słowika,
fałszywość lisa i wierność matki lwicy. |
Piękny opis, pięknie ujęte cechy kobiet.
To mnie wzruuusza.
Cytat: |
Mieszając te wszystkie nietrwałe elementy,
Stwórca utworzył kobietę i obdarował nią mężczyznę. |
Nietrwałe elementy;)
Zostałyśmy podarowane, to jak coś wyjątkowego i pięknego, nie? Prezenty, które komuś chcemy podarować są zazwyczaj pękne, muszę być jak najlepsze, robiace wrażenie... Przydatne?XD
Cytat: |
"Panie, stworzenie, które mi dałeś, unieszczęśliwia mnie.
Bez przerwy mówi i niemiłosiernie mnie dręczy,
tak że nie mam wytchnienia. Żąda, abym stale się nią
zajmował i w ten sposób tracę czas. Płacze o każdy
drobiazg i żyje bezczynnie. Przyszedłem,
aby Ci ją zwrócić, bo nie mogę z nią żyć". |
jęęczy, nie potrafi docenić, a co potem? Chce ja z powrotem! Och!;D
Czyli nie doceniamy dopóki nie stracimy.
Cytat: |
"Panie, odkąd oddałem Ci z powrotem to stworzenie,
moje życie jest takie puste. Ciągle o niej myślę
- jak tańczyła i śpiewała, jak spoglądała na mnie
kątem oka, jak przekomarzała się ze mną, a później
mocno się do mnie przytulała. Była tak piękna i tak
delikatna w dotyku. Uwielbiałem słuchać jej śmiechu.
Proszę, oddaj mi ją z powrotem". |
Hm, te wszystkie szczegóły, rzeczy, których brakuje są takie pięękne. Niby taniec, zerkniecie kątem oka, a tak bardzo tego brakuje...
Cytat: |
Nie mogę z nią żyć!"
"Ale nie możesz żyć i bez niej" - odparł Stwórca. |
<uśmiecha sie> Oh...
Cytat: |
"Co ja zrobię?
Nie mogę żyć z nią i nie mogę żyć bez niej!" |
Oj, biedny. |
|
Claire Verite |
Wysłany: Wto 19:49, 27 Gru 2005 Temat postu: Legenda o stworzeniu kobiety i mężczyzny |
|
Wklejam bez zbędnych komentarzy;)
Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny,
zdał sobie sprawę, że zużył już wszystkie konkretne składniki.
Nie było nic więcej trwałego, nic stałego czy mocnego,
z czego mógłby stworzyć kobietę.
Stwórca zastanawiał się długi czas, w końcu wziął:
krągłość księżyca,
gibkość pnącza winorośli i drżenie trawy,
wysmukłość trzciny i kwitnięcie kwiatów,
lekkość listków i jasność słonecznych promieni,
płaczliwość chmur i niestałość wiatru,
miękkość ptasiego puchu i twardość diamentu,
słodycz miodu i okrucieństwo tygrysa,
żar ognia i chłód śniegu,
gadatliwość papugi i śpiew słowika,
fałszywość lisa i wierność matki lwicy.
Mieszając te wszystkie nietrwałe elementy,
Stwórca utworzył kobietę i obdarował nią mężczyznę.
Po tygodniu mężczyzna przyszedł i powiedział:
"Panie, stworzenie, które mi dałeś, unieszczęśliwia mnie.
Bez przerwy mówi i niemiłosiernie mnie dręczy,
tak że nie mam wytchnienia. Żąda, abym stale się nią
zajmował i w ten sposób tracę czas. Płacze o każdy
drobiazg i żyje bezczynnie. Przyszedłem,
aby Ci ją zwrócić, bo nie mogę z nią żyć".
"Dobrze" - odpowiedział Stwórca i wziął ją z powrotem.
Po tygodniu mężczyzna wrócił i rzekł:
"Panie, odkąd oddałem Ci z powrotem to stworzenie,
moje życie jest takie puste. Ciągle o niej myślę
- jak tańczyła i śpiewała, jak spoglądała na mnie
kątem oka, jak przekomarzała się ze mną, a później
mocno się do mnie przytulała. Była tak piękna i tak
delikatna w dotyku. Uwielbiałem słuchać jej śmiechu.
Proszę, oddaj mi ją z powrotem".
"Dobrze" - powiedział Stwórca.
I mężczyzna wziął ją na nowo.
Jednak trzy dni później znów wrócił i powiedział:
"Panie, nie rozumiem i nie potrafię tego wyjaśnić,
ale po wszystkich moich doświadczeniach z tym
stworzeniem doszedłem do wniosku, że sprawia mi
ona więcej kłopotów niż radości. Błagam Cię,
zabierz ją z powrotem! Nie mogę z nią żyć!"
"Ale nie możesz żyć i bez niej" - odparł Stwórca.
Następnie odwrócił się plecami od mężczyzny i
kontynuował swoją pracę.
Mężczyzna zdesperowany powiedział: "Co ja zrobię?
Nie mogę żyć z nią i nie mogę żyć bez niej!" |
|